niedziela, 28 czerwca 2015

Od Ivy Dzień #2 i #3

Sobota i niedziela... Ah... Super czas. Stety lub niestety musiałam go spędzić na działce. Oczywiście laptop, tablet i telefon zabrałam xD. Rodzice; jak to zwykle o gówno się kłócą. Tia... Połowę dnia spędzałam przy kompie, a drugą połowę na dworze. Tam bawiłam się takimi wstążkami Poi oraz lotką podobną do tej w badmintonie, lecz ją się odbija ręką.
Wstążki Poi. Z neta wzięłam bo mi się zdjęcia nie chciało robić xD
Ale moje tak samo wyglądają.
Niestety nie mam zdjęcia lotki :C Ale przechodząc dalej; stała się katastrofa z taką jedną sforą. Według mnie najpopularniejszą w necie, a mianowicie Dogs Midnight (psy--polnocy.blogspot.com). Niestety tam nie dołączyłam (Nie pytajcie się z jakiego powodu). Autorka tego bloga chce go zamknąć D: Takie życie niestety... A jeszcze taka Kapeć użalała się, że odchodzi i w ogóle. Robiła to chyba przez godzinę! Chciała pewnie wzbudzić u nas współczucie... Udało się jej to, ale podziałało tylko na niektórych. Szczególnie na Alex. Ale co tu opowiadać. Dwa dni na działce spędziłam całkiem przyjemnie. Przy okazji jastrzębia zobaczyłam. No dobra, to ja na razie Was żegnam. Do zobaczenia jutro!
Ivy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz