niedziela, 5 lipca 2015

od Paula

No cóż to już tydzień wakacji za nami . Szybko to przeleciało jak dla mnie . Cieszmy się każdą możliwą chwilą , bo kiedyś się skończy . Czemu nie pisze na luzie i swoim pokręconym słownictwem ? A bo ja wiem . Ostatnio mnie dręczą  złe wspomnienia , ktore mnie spotkały . Pozostały mi bardzo głęboko w pamięci i raczej nie pójdą sobie tak szybko . Ostatnio tak rozmyślałam jak to jest tam w górze w niebie . Czy może jest tam tak jak w bajkach ? Osoby skaczą po chmurach , spotykają innych i patrzą na nas leżąc na puchatej chmurce? A może jest o wiele inaczej ? Kiedy nasza dusza pójdzie tam do góry zastanie białe światło i odpoczynek na wieki ? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie .
Tak z innej beczki , 11 lipca jadę na wakacje w góry i mnie nie bedzie do 21 chyba . Wiem , że bedziecie za mną tęsknić ja też bardziej niż wy . A i laptopa nie biore bo jedzie do konfiguracji .  No to narazie , trzymajcie sie ! 👍

Pauluś

wtorek, 30 czerwca 2015

od Paula dzień 2

Kolejna sobota nie no raj na ziemi . Co by tu powiedzieć ... hmm.. Pije sobie soczek i jem grzanki w kostkach o smaku czosnku . Dobrzaste bardzo . Pojechałyśmy dzisiaj z mamą i babci do Boszkowa . Nie , nie nad jezioro . Pojechałyśmy tam szukać jednego domu z ogłoszenia . No bo tak , mieszkam w bloku i chcemy wszyscy trzej mieć swój własny domek taki jednorodzinny . Tak szukamy i szukamy . Nadarzyły się już 3 okazje na zajebisty dom . Pierwsza to było w jakiejś wsi ale walić wiochę . Dom był piętrowy , była mała stajnia , pusta przestrzeń za chatką , hamak , trampolina i oczywiście to co kocham basen (dmuchany duży ) . No to jedziemy . Co zastajemy ? Starą rudere której dach już pękł i opadł do wnętrza domu . Stajnia była chyba z czasów wojny ... Nic więcej nie było poza terenem na tyłach . Jedyny plus .. Poza tym wszystko było obrośnięte krzewami . Drugą okazją był zajebisty dom w Boszkowie przy jeziorze . Niestety było wielu kupców i licytowali . Chata była boska bo byliśmy i cena wynosiła 150 000 zeta na poczatek to bardzo dobrze . Po licytacji wynosiła już 450 000 zeta . Trzecią okazją był dom także w Boszkowie ALE objechałyśmy z mamą całe miasto i przedmieścia a po domu ani widu ni słychu . Jeszcze będziemy jeździli i szukali ale marne szanse ;/ . Zmieniając temat Tola była u weta xD . Nie nie wszystko OK tylko pazurki jej obcieli . Oczywiście nie odbyło się to bez szarpaniny ani latającego futra xD . Co by tu jeszcze .. aaa i tatuażyk mi zszedł :c smuteczeg . To tyle paaaa !

Pauluś

ani sie waż tknąć mojej pani , tylko ja mogę ją gwałcić -,-

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Od Ivy - Dzień #4

Dzisiaj od samego rana cały dzień praktycznie przed laptopem przesiedziałam. Głównie byłam na blogach i jakieś formularze pisałam. W trakcie dnia ok. 17 wyszłam na dwór z psem. Zabrałam telefon, usiadłam na murku i zaczęłam pisać parę sms'ów. Następnie wróciłam do domu i poszłam na podwórko koleżanki. Dołączyły się do nas jeszcze trzy; Karolina, Wiktoria i Emilka. Bawiliśmy się w więzienie. Basia (Ta do której przyszłam) i Karolina były sierżantami, a ja Wiki i Emi więźniami. Cele były po części z żywopłotu. Miałyśmy nawet prysznice i toaletę XD Nie obyło się bez psów stróżujących (Prawdziwych). Głównie wykonywałyśmy pracę. Emilka dała nam gumę. Zabawa niestety musiała się skończyć. Wróciłyśmy do swoich domów. I tak do teraz przed kompem siedzę. Czekam na masaż od siostry. Do zobaczenia w następnym poście! ^^
Ivy

niedziela, 28 czerwca 2015

Od Kai Dzień #2 i #3

DZIEŃ 2
A więc można rzec, że prawie cały dzień spędziłam przed laptopem. Jednak ja lubię podróżować nocą. Pod wieczór odwiedzili nas młodszą ode mnie o 3 lata kol rodzice. Nie no fajna jest :3 Wzięliśmy rowery razem z moim bratem jeszcze i szaleliśmy w deszczu na dworze. Po powrocie do domu byłam tak zmęczona, że jak usiadłam to już nie wstałam xd No i tak sobie siedziałam znowu przez laptopem, bo już zupełnie nie miałam co ze sobą zrobić..O godzinie 22 poszłam spać..Nie pamiętam co mi się w ogóle śniło ;o

DZIEŃ 3
Jagody jagody jagody! Jak ja je uwielbiam <3 Byłam z rodzicami w lesie rowerami no i zatrzymaliśmy się przy krzakach jagód by sprawdzić czy coś już jest. No i było.. bardzo dużo granatowych, słodkich kuleczek na krzaczkach. Pierwsze co zrobiłam to wbiegłam najgłębiej jak się dało by nikt mi nie podebrał i jadłam. I co specjalnie zrobiłam? Bawiłam się, że mam czerwonaczke XD Moimi pięknymi jagodami umalowałam sobie całe ręce na czerwono.. taa jakoś zmyłam później. Ogółem to jak wracaliśmy wjechałam w środek głębokiej kałuży i prawie w niej utknęłam xd Nie zauważyłam tej brzydkiej kałuży.. ona tak na mnie wyskoczyła :c Po powrocie chciałam loda.. ale nie..za zimno >.< Weszłam do domu napiłam się mojego ulubionego soczku (cola) i poszłam na laptopa.

~Kaya

Od Ivy Dzień #2 i #3

Sobota i niedziela... Ah... Super czas. Stety lub niestety musiałam go spędzić na działce. Oczywiście laptop, tablet i telefon zabrałam xD. Rodzice; jak to zwykle o gówno się kłócą. Tia... Połowę dnia spędzałam przy kompie, a drugą połowę na dworze. Tam bawiłam się takimi wstążkami Poi oraz lotką podobną do tej w badmintonie, lecz ją się odbija ręką.
Wstążki Poi. Z neta wzięłam bo mi się zdjęcia nie chciało robić xD
Ale moje tak samo wyglądają.
Niestety nie mam zdjęcia lotki :C Ale przechodząc dalej; stała się katastrofa z taką jedną sforą. Według mnie najpopularniejszą w necie, a mianowicie Dogs Midnight (psy--polnocy.blogspot.com). Niestety tam nie dołączyłam (Nie pytajcie się z jakiego powodu). Autorka tego bloga chce go zamknąć D: Takie życie niestety... A jeszcze taka Kapeć użalała się, że odchodzi i w ogóle. Robiła to chyba przez godzinę! Chciała pewnie wzbudzić u nas współczucie... Udało się jej to, ale podziałało tylko na niektórych. Szczególnie na Alex. Ale co tu opowiadać. Dwa dni na działce spędziłam całkiem przyjemnie. Przy okazji jastrzębia zobaczyłam. No dobra, to ja na razie Was żegnam. Do zobaczenia jutro!
Ivy

sobota, 27 czerwca 2015

Od Kai Dzień #1

Ahh no i moje ukochane długo oczekiwane wakacje nadeszły! Koniec roku był nawet nawet.. oprócz tego, że musiałam nałożyć spódnice,rajstopy i koszule >,< Świadectwo jak w ubiegłym roku bez paska..yh..Dostałam jeszcze oczywiście książkę która już na pierwszy rzut oka mi się spodobała. Jest to książka pt. "Ten Opcy". Lekturka w 6 klasie xd Po przyjściu do domu od razu nie zastanawiając się długo zdjęłam ten przeklęty strój galowy, wzięłam tableta i grałam w Nyan cata. Nie chciało mi się nic zupełnie nic i co jedyne robiłam to siedziałam z tabletem na łóżku. Po chyba godzinie poszłam zjeść obiadek a mianowicie lazanie <3 Potem z moim zacnym bratem i rodzicami wyruszyliśmy w takie jedno miejsce (mój nowy dom). Wyjęłam mojego laptopa i weszłam na parę stronek. Posiedziałam i pogadałam z fajnymi ludźmi, a po czym zastał wieczór i poszłam spać.. znaczy nie wiem jak mi się udało pójść spać xd Tak jak Paul oglądałam horror przez co obudziłam się o 2 w nocy i miałam zwidy. Jak widać dożyłam i nie jestem martwa. No i co? To chyba na tyle :3
~Kaya 

od Paula #1 dzień wakacji

No kurde w końcu ! 9 miechów ciężkiej pracy a tera kompletna LABA . Od poniedziałku do niedzieli wolne . Ahhhhhh.... Wczoraj oglądałam taki straszny film . Taka grupka poszła do opuszczonego szpitala i szukali duchów . Efekty były nieziemskie i zesrałam sie . Przez 2 dni nie spałam xD . Jestem jakaś dziwna : lubie ogladać filmy o duchach a potem się boje i mam zawały . Dziwne to xD . Poza tym zakończenie roku było OK . Dostałam świadectwo + 2 dyplomy i inne papierzyska . Pożegnaliśmy sie z klasą i oczywiście nie odbyło się bez wylania wiader łez . Taka fajowa klasa :c. Mam nadzieje , że w liceum też bedzie fajna klasa ;/ . A po holere mówie tu o szkole ? XD No cóż co jeszcze ... A Tola ? Tola to mały królas który rządzi moim pokojem . Gwałciła mnie wiele razy i przy tym sapała a nawet warczała . Lubi jeść na leżąco , potem się przeciagnie i przy ogonie ma przyklejoną kupe ... Potem to myj >.< . Ale ją kocham <3 . Wypiłam sobie wieczorem cole i zjadłam 3 lody . Jak zwykle pograłam na telefonie w Hill Climb Racing . Bez tego ani rusz . Myślicie , że spałam ? Skąd , po takim strasznym filmie , sen był mi obcy . Całą noc siedziałam opatulona kołdrą z nożem pod poduszką , telefonem z rozładowaną bateria i Tolą w klatce . Gdzieś o 7 nad ranem ruszyłam swe dupsko . Na koniec chciałam pokazać swój tatuażyk  :3

Pauluś

JEZU CO TO TAM ZA MNĄ STOI ?! DDD:

a sory to mój cień ...

piątek, 26 czerwca 2015

Od Ivy - Dzień #1

Zakończenie roku na 10... Tia. Niektórzy mają gorzej. Ja jak zwykle w ciuchach jak clown xD. No ale cóż... Jeden taki chłopak o imieniu Oskar; kurde włosy na różowo D: Na szczęście inne boye wyglądały normalnie (Chociaż przydałoby im się trochę stylu :P ). Od siostry zakonnej dostaliśmy... No pomyślcie, co? Nic innego niż misyjny różaniec... Ech... Ale ona wyjeżdża na misję do Afryki więc trochę smutno :c. Ale nie użalajmy się tak... Zakończenie roku. Jeeej! Wyszłam ze szkoły i wróciłam do domu. Posiedziałam sobie przed kompem i gówno. Przyszedł ojciec, a ja świadectwa mu nie chciałam pokazywać (Tak, złe oceny). Spytał się: Ktoś był z psem?. Ja na to: Nie, ale wyjdę z nim. I poszłam do przyjaciółki która ma dwie suczki. Psy się nie gryzły. Potem wyszłyśmy na dwór grać w UNO. Po krótkiej rozgrywce odprowadziłam psa do domu i zaczęłyśmy się bawić w różne rzeczy (Nie pytajcie jakie xd). Wróciłam do domu (Jakieś półgodzinki temu). Jakaś karetka przed blokiem stoi a ja mam do gdzieś. Zadzwoniłam na chwilę do koleżanki i zaczęłam nawalać w laptopie na różnych stronkach. I teraz oto piszę ten post. Niestety zdjęć nie mam, a strój galowy nadal na sobie mam xD. To do jutra!
Ivy